Fałszywy ratownik medyczny wpadał do różnych aptek i robił zakupy sprzętu, którego rzekomo zabrakło w karetce. Za towar, brany na faktury z odroczonym terminem płatności, aptekarze nigdy nie otrzymywali zapłaty. Fałszywego medyka namierzyli i zatrzymali gliwiccy policjanci, którzy odzyskali także część towaru pozostawianego przez niego w licznych lombardach.
W różnych aptekach na terenie miasta dochodziło do wyłudzeń towaru i leków. Tajemniczy klient wzbudzał zaufanie farmaceutów, gdyż przychodził w… uniformie ratownika medycznego. Podając się za medyka, kupował między innymi pulsometry, ciśnieniomierze oraz termometry pod pretekstem uzupełniania braków sprzętu w karetce. Towar brał na faktury z odroczonym terminem płatności, a następnie ślad po nim ginął. Farmaceuci nigdy nie otrzymywali też pieniędzy za wydane akcesoria.
Czytaj także: Ponad 1,5 metra śniegu. Szokujące nagranie! [WIDEO]
Detektywi natknęli się na wyłudzone sprzęty, które wystawiano w różnych lombardach na terenie Śląska. Fałszywy ratownik medyczny, chcąc zmylić tropy, wykorzystywał przygodnie poznane osoby, które wystawiały jego łupy za niego. Część wyłudzonych towarów kryminalni odzyskali.
Pod koniec ubiegłego roku śledczy wytypowali także podejrzanego. Pozostało jedynie jego namierzenie, co było utrudnione, gdyż fałszywy ratownik medyczny, nie mając stałego miejsca pobytu, często zmieniał mieszkania. Ostatecznie wpadł 24 stycznia, kiedy gliwiccy kryminalni wytropili go i zatrzymali. Mężczyzna był akurat w nielegalnie zdobytym przebraniu ratownika medycznego.
Czytaj także: Soloch: „Polska przekaże Ukrainie amunicję o charakterze defensywnym”
Wstępne ustalenia wskazują, że swoim działaniem mężczyzna spowodował straty na kwotę powyżej 8 tysięcy złotych. Policjanci oraz prokurator postawili mu na razie 10 zarzutów oszustwa. Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował wobec 27-latka 3-miesięczny areszt tymczasowy.
Źr. Policja Gliwice