Poseł Prawa i Sprawiedliwości Robert Gontarz został przyłapany w Sejmie na czytaniu książki. Wszyscy zwrócili jednak uwagę na tytuł. W sieci nie brakuje komentarzy twierdzących, że poseł był w tym czasie w pracy i to nią powinien się zająć.
Sytuacja była o tyle zaskakująca, że Robert Gontarz znajdował się tuż obok marszałek Sejmu Elżbiety Witek, a więc był doskonale widoczny dla całej sali. Na zdjęciu opublikowanym w mediach społecznościowych przez Adama Szłapkę z Koalicji Obywatelskiej widać, że jest on pochłonięty lekturą książki pt. „Metody przesłuchań stosowane przez FBI”.
I właśnie głównie na tytuł zwrócił uwagę poseł KO. „Tymczasem w Sejmie…” – napisał.
Na odpowiedź polityka PiS nie trzeba było długo czekać. „O nie, przyłapali mnie na czytaniu książek. Widocznie w PO jest to czynność niepożądana” – napisał.
Wielu internautów zwróciło jednak uwagę na fakt, że poseł był w tym momencie w pracy. Powinien więc zająć się tym, co działo się na sali sejmowej, a nie czytaniem książki.
Żr.: Twitter