Mateusz Morawiecki i Boris Johnson spotkali się dziś w Warszawie. Premier naszego kraju podczas swojego przemówienia wypowiedział mocne słowa na temat „alternatywy”, jaką stawia przed nami Rosja.
Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii spotkali się dziś w Warszawie. Wizyta Borisa Johnsona jest związana z napięciem, które cały czas ma miejsce na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Rosja zgromadziła tam liczne wojska, a zdaniem wielu ekspertów nad naszym wschodnim sąsiadem wisi groźba inwazji ze strony Władimira Putina.
– Żyjemy w bardzo niespokojnych czasach i musimy dbać o nasze sojusze. Te kruche czasy tworzą dodatkowe wyzwania, które są dzisiaj między nami i Wielka Brytania dała wspaniały dowód solidarności z Ukrainą, Polska i całą wschodnią częścią NATO – powiedział Mateusz Morawiecki podczas swojego wystąpienia.
– Tam, gdzie punktem odniesienia jest polityka imperialna, tam wszystko może stać się narzędziem agresji – zarówno gazociąg, migranci czy internet. I tego dzisiaj doświadczamy – dodał premier podczas swojej wypowiedzi w towarzystwie Borisa Johnsona.
Morawiecki: Rosja stawia przed nami alternatywę
Premier Mateusz Morawiecki przyznaje, że obecnie Rosja stawia przed nami alternatywę, która jest jednak na wskroś fałszywa. – Rosja stawia przed nami alternatywę – albo będzie suwerenna Ukraina albo pokój i spokój. To fałszywa alternatywa. Chcemy prawa narodów państw do samostanowienia i prawa do obrony swojej integralności terytorialnej – powiedział.
– Polska i Wielka Brytania stoją jednoznacznie po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa. Bardzo dziękuję za taką aktywną rolę Borisowi Johnsonowi w tym bardzo ważnym zadaniu. Nie pozwolimy się zastraszyć, działamy razem na rzecz utrzymania pokoju – stwierdził.