Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do amerykańskich doniesień w sprawie potencjalnej inwazji rosyjskiej. Z danych tamtejszego wywiadu wynika, że miałoby do niej dojść w nocy z 16 na 17 lutego. Zdaniem ukraińskiego przywódcy, w mediach jest dziś za dużo informacji na ten temat.
Wołodymyr Zełenski jasno stwierdził, że jedyną ścieżką do deeskalacji sytuacji i deokupacji jest dyplomacja. Ukraiński przywódca nie ma wątpliwości, że w dowolnej chwili może dojść do rozruchów wewnątrz kraju i Ukraina powinna liczyć na swoje siły. „Najważniejsze, byśmy byli do wszystkiego gotowi – do wszelkich kroków, z dowolnej strony, z dowolnych granic” – powiedział. „Jako państwo przede wszystkim powinniśmy liczyć na siebie, na swoich wojskowych, swoich obywateli” – dodał.
Prezydent Ukrainy odniósł się także do doniesień, jakoby znana już była data inwazji ze strony Rosji. „Zdajemy sobie sprawę ze wszystkich zagrożeń” – powiedział. „Jeśli ktoś ma dodatkowe informacje w sprawie tego, że na sto procent szesnastego rozpocznie się wtargnięcie Rosji na Ukrainę, to proszę nam je przekazać. My pracujemy codziennie. Otrzymujemy informacje od naszego wywiadu” – zaznaczył.
„Obecnie największym przyjacielem dla naszych wrogów jest panika w naszym kraju” – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Czytaj także: Rosja uderzy na Ukrainę? Padła konkretna data! Ujawnił ją Biden?
Żr.: Polsat News