Widmo rosyjskiej agresji na Ukrainę wciąż wydaje się bardzo realne. W sieci pojawiają się kolejne nagrania mające świadczyć o przygotowaniach do inwazji. Na jednym z nich widać kolumnę pojazdów medycznych.
Groźba rosyjskiej agresji na Ukrainę wciąż wydaje się realna. Z danych amerykańskiego wywiadu wynika, że Władimir Putin zgromadził w pobliżu granicy aż 150 tysięcy żołnierzy. Znajdują się one na terytorium Rosji, ale również na Krymie oraz na terytorium Białorusi. W niedzielę ogłoszono, że siły rosyjskie pozostaną na Białorusi ze względu na zewnętrzne zagrożenie.
Zdaniem części ekspertów, Putin jako pretekst do agresji może wykorzystać konflikt w Donbasie. Od kilku dni walki znów przybrały tam na sile. Ukraiński sztab poinformował, że tylko w niedzielę prorosyjscy separatyści naruszyli warunki rozejmu aż 80 razy. Dojść miało również do ostrzelania Ługańska, które znajduje się pod kontrolą separatystów.
Tymczasem kolejne nagrania, które ukazują się w sieci, mogą wskazywać na rosyjskie przygotowania do wojny. Jedno z nich zostało zarejestrowane 20 lutego w mieście Wiaźma zlokalizowanym w obwodzie smoleńskim. Na nagraniu widać kolumnę wojskowych pojazdów medycznych.
To już kolejne tego typu nagranie. W ostatnim czasie duże zainteresowanie wzbudziły między innymi tajemnicze oznaczenia na rosyjskich pojazdach wojskowych. Zdjęcia satelitarne wskazują natomiast na koncentracje rosyjskich sił lądowych oraz powietrznych. Sama Rosja stanowczo zaprzecza doniesieniom, jakoby planowała inwazję na Ukrainę.
Czytaj także: Rosyjskie wojska zostają na Białorusi. „Zwiększenie aktywności u granic zewnętrznych”
Żr.: Twitter