Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu oświadczył publicznie, że Ukraina ma większy potencjał nuklearny niż Iran czy Korea Północna. Jego słowa padły na posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
21 lutego na Kremlu odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. W spotkaniu wzięli udział czołowi dygnitarze z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem na czele.
Na Kremlu trwa Rada Federacji. tzn Szojgu, Ławrow i inni proszą Putina o uznanie Ługańskiej i Donbaskiej Rep. Ludowej za część Rosji.
— Marek Rutka (@MarekRutka) February 21, 2022
Decyzja przez Putina już podjeta, trwa tylko szopka dla uzasadnienia agresji pod pretekstem ochrony obywateli- zupełnie jak 17 wrzesnia 1939r. pic.twitter.com/DX9nnbAU7N
Spotkanie z pewnością nie uspokoiło sytuacji na linii Moskwa-Kijów. Stało się wręcz przeciwnie. Władimir Putin zapowiedział, że jeszcze dziś poznamy decyzję ws. uznania niepodległości republik Donieckiej i Ługańskiej.
W trakcie spotkania pod adresem Ukrainy padło wiele tez kompletnie zafałszowujących rzeczywisty obraz. Putin mówił o „zamachu stanu w 2014 roku na Ukrainie”, z kolei Dmitrij Miedwiediew zapewniał, iż Ukraina nie potrzebuje wspomnianych regionów, a mieszkańcy Rosji uznają ich niepodległość.
Jeszcze bardziej szokujące były słowa ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu. W jego ocenie Ukraina ma „większy potencjał nuklearny niż Iran czy Korea Północna”.
Tymczasem kraj ten zrzekł się broni jądrowej niedługo po uzyskaniu niepodległości. W 1994 roku w obecności m.in. przedstawicieli USA podpisała tzw. memorandum budapeszteńskie, które miało dać gwarancję bezpieczeństwa Ukrainie, jednak w zamian Kijów musiał oddać arsenał broni jądrowej, jaki pozostawił na jej terytorium ZSRR.