Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali umowę o współpracy. To może być początek wojny. „Właściwie każdy incydent na linii rozgraniczenia będzie mógł być uznany przez Kreml za casus belli” – przekonuje Adam Eberhardt, Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.
O swoich planach prezydent Rosji Władimir Putin miał poinformować już podczas spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Jednak doniesienia o podpisaniu porozumienia z przywódcami „republik” w Donbasie potwierdziły się dopiero wieczorem. Putin wygłosił orędzie do narodu, w którym pojawiła się kłamliwa narracja na temat Ukrainy i NATO.
-Rosja zrobiła wszystko co możliwe, by ochronić integralność terytorialną Ukrainy. Ale w Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy – ogłosił.
Następnie publicznie oświadczył, że uznaje niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz podpisał dokumenty w tej sprawie. Wcześniej o uznanie niepodległości zwrócili się do niego liderzy samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy Denys Puszylin i Leonid Pasicznyk.
Adam Eberhardt, Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, zwraca uwagę na konsekwencje podpisania dokumentu. Oznacza on, że Kreml będzie mógł uznać każdy incydent na terenie „republik” za powód do inwazji.
Najważniejsze w orędziu Putina nie tyle uznanie niepodległości Donbasu, co zapowiedź zawarcia układu wojskowego Rosji z D/ŁRL. Właściwie każdy incydent na linii rozgraniczenia będzie mógł być uznany przez Kreml za casus belli.
— Adam Eberhardt (@adam_eberhardt) February 21, 2022
Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Putin o Ukrainie: To sztuczny twór. SZALENIEC!
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) February 21, 2022
Warto zauważyć, że podczas dzisiejszego wystąpienia Putin wspomniał też o Polsce. – Rumunia i Polska biorą udział w projekcie tarczy antyrakietowej, ale instalacje amerykańskie mogą być wykorzystane także do ataku rakietami Tomahawk – ogłosił. Putin sprzeciwił się także rozszerzeniu NATO na wschód od Niemiec.