To dla mnie osobiście ważne, że Polacy czują się tak bezpieczni – mówi ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński w rozmowie z portalem Onet.pl. Dyplomata przekonuje, że obywatele Polski mogą czuć się bezpiecznie.
Wydarzenia ostatnich 48 godzin pozbawiły świat złudzeń, co do intencji Władimira Putina. Prezydent Rosji najpierw uznał podmiotowość samozwańczych „republik ludowych” Donbasu na wschodniej Ukrainie. Następnie podpisał umowy o współpracy i zwrócił się do rosyjskiego parlamentu o zgodę na wysłanie wojsk poza granice Rosji. Otrzymał ją.
Głos w kontekście agresji rosyjskiej zabrał ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński. Amerykański dyplomata zwrócił uwagę, że w reakcji na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, USA podjęły działania na rzecz wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Do Polski trafili żołnierze elitarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej, a liczba amerykańskich sił na terenie naszego kraju wzrosła do ok. 10 tys.
– Zapewniam, że Putin zna tę jednostkę i wie, że to nie są ludzie, z którymi warto zadzierać. 82. Dywizja to nasi najtwardsi wojownicy – zaznaczył w rozmowę z Onet.pl.
W tym kontekście przyznał, iż widzi na polskich ulicach, że obywatele naszego kraju czują się bezpiecznie. – Chodzę dziś po warszawskich ulicach i jest to dla mnie niesamowite uczucie, że w momencie, gdy na wschód od Polski rozwija się taki dramat, Polacy są tak absolutnie bezpieczni – podkreślił.
– Ludzie chodzą po ulicach, szkoły i sklepy są otwarte, biznes działa normalnie. To dla mnie osobiście ważne, że Polacy czują się tak bezpiecznie. To dowód na to, że NATO zapewnia bezpieczeństwo swoim członkom – zapewnił.