Inwazja Rosji na Ukrainę pociągnęła za sobą szereg sankcji Zachodu. Gospodarcze ograniczenia nakładane na Moskwę sprawiają, że pojawiły się obawy, czy Rosjanie nie odpowiedzą podobnie. Czy gaz nadal płynie do Europy? Gazprom wydał komunikat.
Agresja Rosji na Ukrainę spotkała się z powszechnym potępieniem na arenie międzynarodowej. Kolejne kraje decydują się na wprowadzenie ostrych sankcji (ograniczenia dla banków, zamrożenie aktywów niektórych rosyjskich instytucji finansowych czy zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich linii lotniczych).
Co więcej, prawdopodobnie w najbliższych dniach Rosja zostanie odcięta od sytemu SWIFT. Możliwe będą również kolejne sankcje, które odizolują Rosję od czołowych gospodarek świata.
To wszystko wywołało obawy o ciągłość dostaw gazu do europejskich odbiorców. Głos w tej sprawie zabrał przedstawiciel rosyjskiego koncernu Gazprom. – Gazprom standardowo dostarcza rosyjski gaz do Europy przez terytorium Ukrainy, zgodnie z życzeniami europejskich konsumentów – powiedział rzecznik koncernu Siergiej Kuprianow, cytowany przez TASS.
Z informacji przekazanych przez Kuprianowa wynika, że Gasprom w sobotę przesłał 108,1 mln metrów sześciennych gazu, zaś w niedzielę 107,5 mln. Rosjanie przekonują, że jest to ilość bliska dostawom w ramach rezerwacji długoterminowej tranzytu gazu przez Ukrainę (ok. 109,5 mln metrów sześciennych dziennie).
Ukraina apeluje o embargo na ropę z Rosji i warto nad nim się zastanowić bo rynek naftowy jest dużo bardziej wolny od wpływów Kremla niż gazowy na którym Gazprom realizował jego wrogą politykę, ale dziś pewnie idzie gorzej, bo mu strona padła
— Wojciech Jakóbik (@wjakobik) February 26, 2022