Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył, że Niemcy zdecydowały, że będą kontynuować współpracę z rosyjskimi firmami w dziedzinie dostaw energii. Szef niemieckiego rządu stwierdził, że rosyjskich dostaw nie da się zastąpić z dnia na dzień.
„Rosyjskich dostaw energii nie da się zastąpić z dnia na dzień” – oświadczył Scholz. „Dlatego zdecydowano się kontynuować współpracę z rosyjskimi firmami w tym obszarze, jednocześnie poszukując alternatyw” – powiedział niemiecki kanclerz.
Czytaj także: Zełenski: „Potrzebna jest rezygnacja z rosyjskiej ropy”
Scholz powiedział, że niemiecki rząd od miesięcy poszukuje alternatywnych źródeł energii. „Rząd federalny już od kilku miesięcy wypracowuje alternatywy dla dostaw energii z Rosji z partnerami w Unii Europejskiej i poza nią. Ale to nie dzieje się z dnia na dzień. Dlatego nasza decyzja o kontynuacji działań podmiotów komercyjnych w sektorze energetycznym z Rosją była celowa” – powiedział Scholz.
Szef niemieckiego rządu przyznał, że Europa celowo wyłączyła energetykę z pakietu sankcji uderzających w rosyjską gospodarkę. Sankcje nałożono na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę.
„Obecnie nie ma innego sposobu na zapewnienie Europie dostaw energii na potrzeby wytwarzania ciepła, transportu, energii elektrycznej i przemysłu” – powiedział Scholz.
Czytaj także: Duda zwołuje Zgromadzenie Narodowe. Wygłosi orędzie
Jednocześnie stwierdził, że presja związana z sankcjami jest konieczna, aby „mocniej uderzyć w Rosję”.
Źr. dorzeczy.pl