Do niespodziewanej sytuacji doszło podczas programu „Zvezda” emitowanego na antenie rosyjskiej telewizji „Zvezda”. Jeden z gości, wojskowy, postanowił bowiem kilka słów prawdy na temat sytuacji w Ukrainie. Jego wypowiedź błyskawicznie przerwał prezenter.
Jednym z gości programu był rosyjski wojskowy w randze pułkownika. W pewnym momencie, komentując sytuację w Ukrainie, mężczyzna zaczął mówić rzeczy, które w Rosji stanowią temat tabu. Poruszył bowiem kwestię zabitych rosyjskich żołnierzy.
– Jest tam wielu ludzi z wojskowym doświadczeniem. Walczyli w Afganistanie, Czeczenii, w Donbasie. To są nasi chłopcy. Także z Ługańska i Doniecka i oni teraz tam giną. A nasz kraj napad… – mówił wojskowy, jednak wypowiedzi nie dał mu dokończyć prezenter, Aleksiej Gudosznikow.
– Nie! Nie! Nie chcę tego słuchać! – grzmiał i pokrzykiwał prowadzący próbując w ten sposób zdyskredytować swojego gościa. Wojskowy nie dawał jednak za wygraną i nadal kontynuował swoją wypowiedź. – Ja chcę, żebyśmy wstali i uczcili pamięć naszych chłopców, którzy tam walczą za Rosję i za Donbas – tłumaczył. Gudosznikow nadal szedł jednak w zaparte i zaczął wręcz „opieprzać” swojego gościa nie dając mu dojść do głosu.
– Ja wam powiem, co tam nasi chłopcy robią: nasi chłopcy wyrzynają tam faszystów! Są wyzwolicielami i to triumf rosyjskiego oręża i rosyjskiej armii! – zaczął mówić podniesionym głosem dziennikarz powielając tym samym kremlowską propagandę.
Мразям немає пробачення.
— Анатолій Штефан (Штірліц) (@Shtirlitz53) March 9, 2022
Геноцид Української Нації.#stoprussia
Telegram – https://t.co/GLExONwd4u pic.twitter.com/0JxX4FTzrO