Władimir Putin doznaje porażek na wielu polach – uważa szef NATO Jens Stoltenberg. W swoim wystąpieniu wymienił szczegółowo, z czym mają problemy Rosjanie w trakcie swojej inwazji na Ukrainie. Jednocześnie Stoltenberg pochwalił działania Polski.
Przemówienie szefa NATO Jensa Stoltenberga było jednym z głównych punktów Zgromadzenia Narodowego z okazji 23. rocznicy przystąpienia Polski do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
Przywódca Sojuszu Północnoatlantyckiego wyraził uznanie za zaangażowanie Polski w rozwój NATO. Podziękował również, że nasz kraj wspiera Ukrainę na wielu płaszczyznach „w najgorszym kryzysie uchodźczym od II wojny światowej”.
– Odpowiedzialność NATO polega na zapewnieniu, aby konflikt nie rozprzestrzenił się poza Ukrainę, dlatego że to byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne, destrukcyjne i śmiertelne. Sojusznicy zwiększają swoją obecność w Polsce oraz na wschodniej flance – oświadczył.
Stoltenberg zapewnił, że Sojusz będzie „chronić Polskę i bronić każdego sojusznika zgodnie z maksymą: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.
Szef NATO: Zło już przegrywa
Podczas swojego wystąpienia, Stoltenberg zwrócił uwagę, że Putin de facto wzmocnił jedność NATO. – Zło już przegrywa. Władimir Putin chce mniej NATO na granicach Rosji, a otrzymuje więcej. Chce podzielić Europę i USA, ale my jesteśmy jeszcze bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek wcześniej – oświadczył.
– Chce wziąć za zakładników państwa europejskie za pomocą ropy naftowej i gazu, a w ten sposób popycha ich do dywersyfikacji. Putin chce też odebrać niezależność i zawisłość Ukrainie, ale odważni Ukraińcy walczą o swoją wolność i przyszłość – podkreślił.
W dalszej części zapewnił, że Rosja nie ma prawa blokować suwerennym krajom dostępu do Sojuszu. – Ani Rosja, ani ktokolwiek inny, nie ma prawa weta ws. tego, czy jakieś państwo może stać się członkiem Sojuszu, czy nie. To nasza decyzja i musimy wszyscy to uszanować – stwierdził.