Przywódca Czeczenów Ramzan Kadyrow twierdzi, że przebywa obecnie w okolicy Kijowa. W najnowszym apelu zwrócił się między innymi do Wołodymyra Zełenskiego. Informacja o tym, że Kadyrow jest na Ukrainie, nie została oficjalnie potwierdzona.
Siły Ramzana Kadyrowa już wcześniej przyłączyły się do rosyjskiej agresji na Ukrainę. Czeczeni już na początku wojny ponieśli dotkliwe straty, pod Kijowem został zabity między innymi Magomed Tuszajew, dowódca jednej z najbardziej elitarnych czeczeńskich jednostek.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że również sam Kadyrow może przebywać na Ukrainie. W nagraniu, jakie pokazała czeczeńska stacja telewizyjna Grozny widać, jakoby przywódca Czeczenii był już w Hostomlu oddalonym o 25 kilometrów od Kijowa. „Dzisiaj nagrywam w Hostomla. Zgadnijcie, jak blisko jesteśmy. Może już weszliśmy do Kijowa i tylko czekamy na sygnał do ataku?” – mówił.
Kadyrow miał także zwrócić się do Wołodymyra Zełenskiego. „Gdziekolwiek pójdziecie, gdziekolwiek się ukryjecie, dopadną was nasi bojownicy. Rozstrzelają każdego z waszych zwolenników, każdego, kto kiedykolwiek wtrącał się w życie spokojnej ludności Ukrainy” – powiedział.
Czytaj także: „FT”: Rosja poprosiła Chiny o sprzęt wojskowy. Jest reakcja
Żr.: Wprost