Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki odniosła się do gróźb Siergieja Ławrowa. Szef rosyjskiej dyplomacji zapowiedział, że każdy ładunek, który wjedzie na Ukrainę i będzie uważany za transport broni, stanie się „uzasadnionym celem”.
Siergiej Ławrow, cytowany w piątek przez agencję RIA Nowosti, sprzeciwił się po raz kolejny dostarczaniu na Ukrainę broni. „Daliśmy jasno do zrozumienia, że każdy ładuje, który wjedzie na terytorium Ukrainy, i który uważamy za transport broni, stanie się uzasadnionym celem. Jest to całkowicie zrozumiałe” – powiedział.
Szef rosyjskiej dyplomacji zapowiedział również, że Moskwa nie pozwoli na dostarczenie Ukrainie przeciwlotniczych zestawów rakietowych S-300 z innych krajów. Zdaniem Ławrowa, radzieckie i rosyjskie systemy dostępne dla niektórych krajów NATO nie mogą być leganie transportowane do krajów trzecich.
Na groźby ze strony Ławrowa zareagowała Jen Psaki. Rzeczniczka Białego Domu stwierdziła, że jest to groźba, którą szef rosyjskiej dyplomacji „wysuwał już wcześniej”. „Uważnie obserwujemy, jakie są dalsze eskalacyjne działania Rosjan. Będziemy również uważnie obserwowali, czy podążą za dzisiejszą groźbą” – mówiła.
Jen Psaki podkreśliła również po raz kolejny, że „na Ukrainie nie ma żadnych wojsk amerykańskich” a wszystkie siły wojskowe USA działają wyłącznie na terytorium NATO.
Żr.: CNN