Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow studzi nadzieje na osiągnięcie porozumienia pokojowego między Ukrainą i Rosją. Zapowiedział, że do spotkania Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego dojdzie wtedy, kiedy Kijów „odrobi swoją pracę domową”.
Na dziś została zaplanowana kolejna runda negocjacji między Rosją i Ukrainą. Informacja w tej sprawie została podana w niedzielę po południu, ale na ten moment nie ma żadnych doniesień w tej sprawie. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia Michajło Podoljak zapowiadał, że negocjacje pokojowe potrwają jeszcze co najmniej kilka tygodni, ale jest szansa, że porozumienie o zawieszeniu broni zawarte zostanie znacznie szybciej.
Pozytywne wieści przekazywał także „Financial Times”, powołując się na słowa tureckiego ministra spraw zagranicznych. Stwierdził on, że Rosja i Ukraina w pewnych kwestiach miały znacząco przybliżyć się w swoich stanowiskach.
Nadzieje na pokój lub zawieszenie broni studzi Dmitrij Pieskow. „Stopień postępu nie jest taki, jakiego byśmy sobie życzyli i jakiego dynamika rozwoju wydarzeń wymaga od strony ukraińskiej” – mówił.
Rzecznik Kremla stwierdził także, że do bezpośrednich rozmów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego dojdzie wtedy, gdy Kijów „odrobi swoją pracę domową, prowadząc negocjacje i zgadzając się na ich wyniki”. „Na razie nie ma żadnych znaczących ruchów. Nie będą mieli żadnych porozumień, do których mogliby się zobowiązać” – dodał.
Żr.: Onet