Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do groźby wprowadzenia embarga na rosyjską ropę przez kraje Unii Europejskiej. Stwierdził, że taka decyzja uderzyłaby we wszystkich i poważnie pogorszyłaby bilans energetyczny na kontynencie.
Reuters poinformował w poniedziałek, że Unia Europejska ma pracować już nad kolejnym pakietem sankcji wymierzonych w Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Na stole miała pojawić się między innymi propozycja wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Takiej decyzji sprzeciwiają się przede wszystkim Niemcy oraz Węgry. Te ostatnie już wcześniej zapowiedziały, że zawetują każdą decyzję w tej kwestii.
O komentarz do tych doniesień poproszony został rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. „Taka decyzja bardzo poważnie wpłynie na światowy rynek ropy i poważnie pogorszy bilans energetyczny na kontynencie europejskim” – powiedział.
Polityk stwierdził, że decyzja dla Europy będzie miała zupełnie inne skutki niż dla Stanów Zjednoczonych. Joe Biden już 8 marca podpisał dekret zakazujący importu energii z Rosji. „Amerykanie pozostaną sami i będą się czuli znacznie lepiej niż Europejczycy. Europejczykom będzie ciężko. To decyzja, która uderzy we wszystkich” – zapowiedział.
Żr.: Do Rzeczy