W tej chwili pojawiła się okoliczność taka, która uzasadnia zwiększenie dostępności do broni Polakom – powiedział Paweł Kukiz w „Porannej Rozmowie” RMF FM. Lider Kukiz’15 daje za przykład Ukraińców.
Paweł Kukiz z uwagą obserwuje przebieg rosyjskiej inwazji na Ukrainie. W rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM zwrócił uwagę na powszechny opór społeczeństwa ukraińskiego.
W tym kontekście podzielił się wnioskami dla Polskim. – O zwiększeniu dostępu Polaków do broni mówimy już od tamtej kadencji. Od 2016 chyba roku. To było natychmiast odrzucane. Natomiast w tej chwili pojawiła się okoliczność taka, która uzasadnia zwiększenie dostępności do broni Polakom – podkreślił.
– Generalnie gdyby Ukraińcy nie mieli takiego zmilitaryzowanej mentalności od 2014 roku, to zaczęło się tam kluć od 2004 roku, od pomarańczowej rewolucji, ale w szczególności Majdan w 2014 bardzo mocno tych Ukraińców, tę mentalność zmilitaryzował, no to mielibyśmy zupełnie inny przebieg tych działań wojennych – zaznaczył.
Kukiz przekonuje, że Władimir Putin miałby o wiele łatwiejszą przeprawę, gdyby nie powszechne zaangażowanie Ukraińców. W jego opinii przed Polakami jeszcze daleka droga, by zmienić mentalność w zakresie posiadania broni.
– Putin już dawno zająłby znaczną część Ukrainy. Polska jest niestety przez wiele lat lewackiej filozofii, nie mówię tego obraźliwie tylko o pewnym światopoglądzie takim wojny nie będzie, będzie zawsze pokój, fajnie jest, z każdym można się dogadać, Putin jest biały itd. przez to mamy to co mamy – powiedział.