Ukraińskie Radio Swoboda, powołując się na ukraińską państwową służbę zarządzającą strefę wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, podało zdumiewające informacje. Okazuje się, że Rosjanie ukradli z Czarnobyla także radioaktywne materiały.
Gdy Ukraińcy odzyskali kontrolę nad strefą elektrowni czarnobylskiej, natrafili na zdumiewające odkrycie. Okazuje się, że wycofujący się Rosjanie zrabowali nie tylko sprzęt komputerowy i wartościowe przedmioty, ale także… radioaktywne materiały z laboratorium.
Czytaj także: Rosjanie rozpoczęli ofensywę! Doradca Zełenskiego wskazuje kierunek ataku
Wszystko na to wskazuje, bo nie wiadomo, gdzie podziały się te materiały. Nie wykluczono, że mogły zostać wyrzucone w strefie wykluczenia albo zabrane przez Rosjan „na pamiątkę”. Drugi scenariusz agencja uważa za „bardziej prawdopodobny”.
Jeśli Rosjanie tak zrobili, to postąpili wyjątkowo głupio i czekają ich potworne konsekwencje. „W przypadku noszenia takiej pamiątki ze sobą przez dwa tygodnie gwarantowane jest pojawienie się oparzeń radiacyjnych i rozpoczęcie choroby popromiennej, a także nieodwracalnych procesów w organizmie” – czytamy.
Według tej państwowej agencji oddziaływanie skradzionych i uszkodzonych materiałów można porównać z 700 kg odpadów promieniotwórczych.
Źr. RMF FM