Rosyjskie media grożą kolejnym państwom. W programie „Vesti Nedeli” Dmitrij Kisielow przekonywał, że Rosja jest zdolna do przeprowadzenia ataku na Wielką Brytanię. „Zamieni to, co zostanie z Wielkiej Brytanii, w radioaktywną pustynię” – stwierdził.
Od początku rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy, Kreml i jego propagandyści używają „karty atomowej” w sporach słownych. Zarówno Władimir Putin, jak i Siergiej Ławrow przekonują, że w przypadku ataku na Rosję, kraj może użyć odpowiedzi jądrowej.
O krok dalej idą dziennikarze. Kremlowscy propagandyści przekonują, że Rosja jest w stanie zniszczyć kraje europejskie korzystając ze swojego nowoczesnego sprzętu, rakiet i ich nośników. Poradziłaby sobie także ze Stanami Zjednoczonymi, czy innymi odległymi krajami.
Ostatnio w tym kontekście wypowiedział się Dmitrij Kisielow. W programie „Vesti Nedeli” stwierdził, że Rosja mogłaby zaatakować Wielką Brytanię używając do tego celu pocisku naddźwiękowego RS-28 Sarmat (znany jako Szatan-2). Innym sposobem mógłby być dron atomowy Posejdon.
Prezenter tłumaczył, że oba warianty „zmiotłyby Wielką Brytanię z powierzchni Ziemi”. – Posejdon podpływa do celu na głębokości 1 km z prędkością 200 km/h. Nie ma szans go powstrzymać – ocenił.
Z jego relacji wynika, że tego typu atak wywołałby „gigantyczne tsunami, którego fale sięgałyby 500 metrów”. Jak zaznacza napromieniowaniu uległaby także woda. – Zamieni to, co zostanie z Wielkiej Brytanii, w radioaktywną pustynię – zapowiedział.