W sobotę wieczorem wicepremier Ukrainy poinformowała, że wszystkie kobiety, dzieci i osoby starsze zostały ewakuowane z terenu zakładów Azowstal w Mariupolu. Ostatni bastion sił ukraińskich w mieście wciąż się broni, chociaż doniesienia są coraz bardziej dramatyczne.
Mariupol broni się niemal od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Miasto jest kluczowe dla Rosjan, ponieważ jego zdobycie da im panowanie nad korytarzem lądowym wiodącym na Krym. Niemal w całości zostało już zdobyte, ukraińskie siły bronią się wyłącznie w zakładach Azowstal, skąd w ostatnich dniach trwała ewakuacja cywili.
W zakładach Azowstal broni się między innymi 36. brygada piechoty morskiej, której dowódca, Serhij Wołyńskyi, zamieścił na Facebooku dramatyczny apel. Wyznał, że może mieć nadzieję wyłącznie na cud. „Aby siła wyższa znalazła rozwiązanie, które nas uratuje!” – napisał. „Wygląda na to, że trafiłem do jakiegoś piekielnego reality show, gdzie my walczymy o nasze życie, a cały świat ogląda tę ciekawą sztukę!” – dodał.
Obrońcy Mariupola nie zamierzają się poddawać, zwłaszcza że oznacza to prawdopodobnie oddanie się w ręce Rosjan, którzy nie chcą zgodzić się na ich ewakuację. Jewgienia Tytarenko, wojskowa medyczna, której mąż broni się w zakładach Azowstal, w rozmowie z agencją AFP wyznała, że żołnierze się nie poddadzą. „Będziemy bronić się do końca” – napisał jej mąż.
Czytaj także: Udało się ewakuować Azowstal! „Rozkaz prezydenta został wykonany”
Źr.: Onet