Zachód wypowiedział nam totalną wojnę hybrydową – uważa Siergiej Ławrow. Minister spraw zagranicznych Rosji ostrzega przed konsekwencjami. W jego ocenie będą one odczuwalne na całym świecie.
Od momentu rozpoczęcia inwazji na Ukrainie, czołowi politycy Kremla zaostrzyli dyskurs w stosunku do Zachodu. Nie ma dnia, by z ust bliskich współpracowników Władimira Putina nie padały groźby.
Doskonałym tego przykładem jest ostatnie przemówienie, które wygłosił szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. – Zachód wypowiedział nam totalną wojnę hybrydową i trudno przewidzieć, jak długo to wszystko potrwa – ogłosił.
W opinii Ławrowa, Rosjanie stają się ofiarami zachodniej polityki. Jednak „wojna hybrydowa”, o której wspomniał wywoła skutki także na obywatelach innych państw. – Konsekwencje odczują wszyscy, bez wyjątku- podkreślił.
Ławrow przekonuje jednak, że Rosja nie obawia się sankcji. – Zrobiliśmy wszystko, aby uniknąć bezpośredniego starcia – ale teraz, gdy wyzwanie zostało odrzucone, oczywiście je akceptujemy. Sankcje nie są nam obce – one były prawie zawsze obecne w takiej czy innej formie – oświadczył.
Szef rosyjskiego MSZ zdradził, że Moskwa prowadzi intensywne dyskusje z innymi krajami: Chinami, Indiami, krajami afrykańskimi i arabskimi. Rosjanie szukają nowych partnerów i zapowiadają, że niebawem „światowa gospodarka zostanie odamerykanizowana”.
– Rosjanie zrobili wszystko, aby uniknąć bezpośredniego starcia, ale teraz, gdy wyzwanie zostało rzucone, akceptujemy je – stwierdził Ławrow.https://t.co/2jrStJVKvg
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) May 14, 2022
Ławrow twierdzi, że Rosja jest zaskoczona skalą rusofobii.
— Paweł Lisiecki ?????? (@lisieckipawel) May 14, 2022
Proszę pamiętać, że Ławrow jest cynikiem i nie jest to jego ostatnie słowo.