Frank-Walter Steinmeier, prezydent Niemiec, wystosował apel do Władimira Putina. Chodzi rzecz jasna o wojnę na Ukrainie i jej dramatyczne, jak twierdzą Niemcy, konsekwencje.
Wojna na Ukrainie wciąż niesie śmiertelne żniwo. Każdego w Donbasie giną zarówno ukraińscy, jak i rosyjscy żołnierze. Konflikt zbrojny może przynieść jednak również inne, podobne w swoim dramatycznym wymiarze, skutki.
Mówią o tym Niemcy, a konkretnie tamtejszy prezydent Frank-Walter Steinmeier, który wystosował oficjalny apel do rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Wezwał w nim do zakończenia działań zbrojnych na terytorium Ukrainy. Zażądał również, aby Rosja wycofała swoje wojska.
– Panie Putin, proszę zakończyć cierpienie i zniszczenia na Ukrainie! Niech pan wycofa swoje wojska – powiedział Steinmeier podczas ceremonii otwarcia zjazdu katolików niemieckich w Stuttgarcie.
Steinmeier kreśli dramatyczny scenariusz. Jego zdaniem konflikt na Ukrainie może odbić się bowiem na kondycji całego świata. Jego zdaniem wielu jego regionom grozi śmierć i głód. – W najbliższych miesiącach wielu regionom świata, zwłaszcza wschodniej i południowej Afryce, grozi głód i śmierć – oświadczył.
Chodzi rzecz jasna o blokadę ukraińskich portów, z których, na cały świat, transportowana była m.in. pszenica czy jęczmień. Ich ceny, rosnące w szokującym tempie, mogą doprowadzić do dramatycznych konsekwencji, szczególnie w najuboższych regionach świata.
Rosja daje do zrozumienia, że odblokuje ukraińskie porty na sprzedaż zboża pod warunkiem zniesienia sankcji. Czyli: pozwolimy na sprzedaż zboża, jeśli w zamian pozwolicie nam na zakupy nowoczesnego uzbrojenia, które zniszczy Ukrainę i pozwoli na nowe podboje. Co za bydlaki.
— Gutab? ن (@BatugWojciech) May 26, 2022