Rosyjski opozycjonista i historyk Jurij Felsztyński w rozmowie z „Super Expressem” ostrzegł, że Rosja będzie dążyć do rozszerzenia trwającego na Ukrainie konfliktu. Nie miał wątpliwości nawet co do tego, że Władimir Putin i jego otoczenie zdecydują się na użycie broni nuklearnej.
Felsztyński uważa, że jeśli Rosjanom powiedziecie się na Ukrainie, to na celownik wezmą kolejne państwo. „To będzie powtórka scenariusza donbaskiego, w którym Putin będzie powoływał się na ochronę ludności rosyjskiej w Mołdawii, której od lat wydaje rosyjskiej paszporty. Po wojnie w Ukrainie rozpocznie więc wojnę w Mołdawii” – przekonuje.
„Jeśli ktoś uważa, że tego nie zrobi, bo po drodze jest Odessa – miasto ważne w rosyjskim imaginarium – to muszę powiedzieć jedno: Putin gotowy jest zrównać z ziemią Odessę, tak jak zrównał z ziemią Mariupol. Skoro nie liczy się z życiem rosyjskich żołnierzy, którzy giną w Ukrainie tysiącami, czemu miałby przejmować się miastami?” – pyta retorycznie.
Felsztyński dostrzega, że Rosja faktycznie nie posiada sił i zasobów, by prowadzić skuteczną wojnę. W jego ocenie wcale to nie powstrzyma Putina. „I ponieważ nie ma sił, by podbić świat, przyjdzie nam mierzyć się z widmem użycia broni atomowej. To największe zagrożenie” – ostrzega.
Felsztyński ostrzega przed atakiem nuklearnym
Opozycjonista nie wierzy, aby ktoś z otoczenia Putina powstrzymał atak nuklearny. „I oni nie będą się wahać, jeśli przyjdzie co do czego. Otoczenie Putina było dobierane tak, by nie miało wątpliwości. Powiem więcej – kiedy decyzja o użyciu broni jądrowej przez Rosję zapadnie, będą się prześcigać w tym, komu przypadnie „zaszczyt” jej użycia. Każdy z nich chce bowiem przejść do historii jako ten, któremu ręka nie zadrżała” – mówi Felsztyński.
Czytaj także: Rosyjski żołnierz ukradł konsolę na Ukrainie. Potem napisał do właściciela z… prośbą
„Dla Rosjan, którzy wojnę przeciw Ukrainie popierają, którym wmawia się, że Zachód czyha na ich państwo i chce je zniszczyć, użycie broni jądrowej zostałoby uznane za akt patriotyzmu. Jeśli włączyć kremlowską telewizję i posłuchać, co wygadują w niej putinowscy propagandyści, to od dłuższego czasu otwarcie mówią, że bronią jądrową trzeba rozprawić się z wrogami Rosji. Efekt tego taki, że w badaniach opinii publicznej poparcie dla odpalenia rakiet balistycznych jest bardzo wysokie” – dodaje Felsztyński.
Pełna treść rozmowy TUTAJ.
Źr. se.pl