Donald Tusk nie będzie już przewodniczył Europejskiej Partii Ludowej. O powodach rozstania się polskiego polityka z funkcją mówiła Anna Zalewska. Eurodeputowana uważa, że nie mieliśmy do czynienia z samodzielną decyzją…. Podobnie sprawę widzi Jacek Saryusz-Wolski.
Przypomnijmy, że Donald Tusk zostanie zastąpiony na funkcji szefa EPL przez Manfreda Webera. Wiadomość o utracie stanowiska przez lidera Platformy Obywatelskiej rozniosła się szerokim echem w mediach.
Trwają spekulacje na temat możliwych powodów zmiany. – Myślę, że Donald Tusk rozstaje się z polityką europejską, dlatego że uznano, że już dawno nie ma siły i mocy sprawczej, bo przede wszystkim nie ma swojej patronki, kanclerz Angeli Merkel – powiedziała Anna Zalewska w rozmowie z wpolityce.pl.
– Taką zresztą składał deklarację na pożegnaniu ze swoją grupą, że po to wrócił, żeby przywrócić polską politykę na właściwe, liberalno-lewicowe tory. Chce zwyciężać, żeby móc być w tej liberalno-lewicowej rodzinie. Złożył jednoznaczną deklarację – przypomniała.
W jej ocenie, Tusk nie podjął decyzji ws. swojego odejścia. – To oczywiście nie była samodzielna decyzja Donalda Tuska. Według mnie to zostało wymuszone, chociażby właśnie z tego powodu: „weź się do roboty, pracuj nad zmianą rządu, przygotowuj się do wyborów” – powiedziała.
Sprawę skomentował także Jacek Saryusz-Wolski. – Sądzę, że EPP się z ulgą żegna z Tuskiem. To był niewypał i niefortunny wybór – skomentował eurodeputowany.