Kibice w całej Polsce są w euforii z powodu sukcesów Igi Świątek. Jednak nie wszyscy rozumieją fenomen tego zjawiska. Przykładem tego jest Marek Migalski.
-Co się tak cieszycie ze zwycięstw Igi? Co macie z nią wspólnego? Tyle, co wszystkie 21-latki na świecie. Albo praworęczni w Afryce – napisał Marek Migalski. – Nic wam nie zawdzięcza i nic ją z wami nie łączy. Poza tym, że mówicie podobnym językiem (zresztą ona lepiej nim włada, niż większość z was) – dodał politolog.
Jego wpis wywołał gwałtowną reakcję internautów.
Lepsza szczera radość z sukcesu Igi niż nieudolne próby "podczepiania się" pod sukces, byle wywołać gównoburzę i szum wokół własnej osoby.
— Łukasz Bok (@LukaszBok) June 2, 2022
Kompletnie nie znam się na tenisie, zupełnie mnie nie interesuje, nie oglądam, nie ekscytuję się, ale cieszę się, że młoda dziewczyna z Polski osiąga sukcesy i realizuje marzenia. Z czystej życzliwości i empatii. Domyślam się, że dla Pana to trudne do pojęcia.
— Betty White ❤️???? #PiSexit #FBPE #FBPEGLOBAL (@BettyElaWhite) June 2, 2022
Jak Pan coś czasem napisze, to ręce opadają. Wiem do czego Pan pije, ale wypadałoby pomyśleć. Być może ktoś po prostu lubi oglądać ten sport, lubi jak Iga gra, ceni to, że sympatyczna z niej dziewczyna… Ma Pan strasznie wąskie horyzonty jak na profesora. Szkoda.
— LucasMiguel?????? (@LucasMiguel91) June 2, 2022
Czyli mamy się nie cieszyć z sukcesów Polki? Z sukcesów innych Polaków też? To, że Pan ma zły dzień gdy Polacy wygrywają, nie znaczy, że każdy ma tak mieć.
— Ma Jak (@Warmiak2) June 2, 2022