Tomasz Lis zabrał głos w dyskusji ws. procesji w Polsce. Publicysta zasugerował, że nie rozumie osób, które mają problem z objazdami i korkami związanymi z uroczystościami kościelnymi. Internauci komentują…
Boże Ciało kojarzy się nieodłącznie z procesjami wiernych Kościoła Katolickiego. Co roku powracają dyskusje dotyczące tych uroczystości na ulicach polskich miast. Niektórzy krytykują wiernych za tamowanie ruchu.
Z takimi opiniami nie zgadza się Tomasz Lis. Publicysta zaleca krytykom więcej szacunku do wiary innych ludzi. – Niektórzy będą dziś pomstować na procesje. Niepotrzebnie. Poczekanie kilka minut aż procesja przejdzie albo nadłożenie kilku kilometrów by ją ominąć to żaden problem – podkreślił. – Raczej wyraz szacunku dla tego co ważne dla innych. Tylko i aż tyle – podsumował.
Wpis Lisa jest szeroko komentowany…
Gdyby ci inni mieli szacunek dla pozostałych, to robiliby procesje wokół kościołów. Nie muszą blokować miast. Ale dla nich właśnie to jest ważne. Pokazywanie swojej siły i utrudnianie życia reszcie.
— Wiesław B. (@wb40pl) June 16, 2022
Nie wiem czy ktokolwiek w pełni władz umysłowych pomstuje na procesje. Możemy się różnić politycznie czy ideologicznie ale wszyscy mamy ten sam katolicki kod kulturowy. Lecz może rzeczywiście są w "Warszawce" tacy, którzy pomstują…
— Aleksander Ziemiańczyk (@ZiemianczykOlek) June 16, 2022
Pełna zgoda. Nie jestem katolikiem, nie uczestniczę w procesjach, ale też na nie nie psioczę, a większość żartów uważam za głupią dziecinadę. https://t.co/Z2jFp1fWqz
— Marcin Przybylek (@MarcinPrzybylek) June 16, 2022
Jak trwoga… ale kiedyś ksiądz spowiednik powiedział mi, że to nie jest zła reakcja, i że często od tego się coś sensownego w człowieku zaczyna. Choć nie wiem czy w tym przypadku tak będzie… https://t.co/qx7eJJ76z9
— Wiktor Świetlik (@WiktorSwietlik) June 16, 2022