Wraz z rozwojem inwazji rosyjskiej na Ukrainie trwają wzmożone działania w obwodzie kaliningradzkim. Rosjanie przygotowuję prowokacje? Do sprawy odniósł się wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
To prowokacje. Na Morzu Bałtyckim cały czas następują prowokacje ze strony rosyjskich myśliwców; mamy czas wojny i musimy być przygotowani na takie sytuacje – tak działania Rosji w obwodzie kaliningradzkim podsumował wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz w „Sygnałach dnia” Polskiego Radia.
Skurkiewicz wyjaśnia w tym kontekście, że obwód jest mocno uzbrojonym regionem Rosji. – Tam cały czas coś się działo w związku z przygotowaniami do wojny, część wojska została przerzucona do walki na Ukrainie, ale to wciąż pozostaje bardzo mocno zmilitaryzowany teren – powiedział.
Wiceszef MON zwrócił również uwagę na możliwe prowokacje w naszym rejonie. – Działania Putina, Kremla, Rosji w stosunku do państw bałtyckich, Polski, wschodniej flanki NATO są bardzo agresywne w ostatnich miesiącach, a nawet latach, ale proszę pamiętać, że Polska, Litwa, Estonia, Łotwa to członkowie NATO – podkreślił.
Podczas rozmowy pojawił się również wątek zmian w rządzie i nominacji Mariusza Błaszczaka na wicepremiera. W ocenie Skurkiewicza, to ważny moment dla naszego państwa.
Przy okazji przypomniał o dawnej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. – Jakiś czas temu premier Kaczyński zapowiadał, że będzie taki moment, gdy będzie musiał poświęcić się w pełni sprawom PiS, wojna na Ukrainie opóźniła odejście premiera Kaczyńskiego z rządu, ale następca jest bardzo dobrze przygotowany – powiedział.