Paweł Kukiz bezlitosny dla Rosjan. Lider Kukiz’15 mówił w rozmowie na antenie Polsat News o konieczności ostrej walki z okupantem Ukrainy. – Nie wolno tej stepowej dziczy odpuścić ani na milimetr. Należy ją rozparcelować, żeby nie stanowiła niebezpieczeństwa dla cywilizowanego świata – stwierdził.
Paweł Kukiz na antenie Polsat News komentował wydarzenia, które rozgrywają się na terenie Ukrainy. Poseł wyraził przekonanie, że polityka informacyjna prowadzona przez Kijów powinna zostać zmodyfikowana.
– Od dawna mówię i prosiłem też pana premiera Morawieckiego by przekazał w jakichś rozmowach z panem prezydentem Zełenskim czy z premierem Ukrainy, że ta propaganda, oczywiście doskonała ukraińska, mówiąca o paśmie sukcesów, że ona w pewnym momencie może być przeciwskuteczna – powiedział.
W tym kontekście doprecyzował, że społeczeństwa Zachodu mogą stracić poczucie, że Ukrainie ta pomoc rzeczywiście jest bardzo potrzebna. – Skoro oni sobie tak dobrze dają radę, to po co im tak mocno pomagać – wyjaśnił.
W pewnym momencie rozmowy, Kukiz przytoczył swoją relację z rozmowy z ukraińskim wojskowym. – Pytam go: pułkowniku, powiedz jak to wygląda naprawdę. On mówi: naprawdę wygląda to tak, że wysyłamy 100 żołnierzy. Po dwóch dniach, trzech, wraca 30 w workach – opowiadał Kukiz.
Poseł jest przekonany, że w obliczu działań rosyjskich żołnierzy należy stosować jak najostrzejsze środki. – Nie wolno tej stepowej dziczy odpuścić ani na milimetr. Należy ją rozparcelować, żeby nie stanowiła niebezpieczeństwa dla cywilizowanego świata – dodał Kukiz.