Plan odbudowy Ukrainy przez inne kraje wzbudził szeroką dyskusję. – Tamte propozycje są tylko jednym z możliwych wariantów i nie powinniśmy przywiązywać się w 100 proc. do tego, co zostało zaprezentowane – przekonuje wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Odniósł się w ten sposób do planu odbudowy Doniecka przez Polskę.
W ostatnich dniach w Szwajcarii odbyła się międzynarodowa konferencja dotycząca tematu odbudowy Ukrainy. Podczas wydarzenia zaprezentowano mapę ze szczegółowym przyporządkowaniem państw do regionów zniszczonego wojną państwa.
Z wizualizacji wynika, że Polska zajmie się pomocą w odbudowywaniu regionu Doniecka. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przyznaje, że we wcześniejszych ustaleniach rozważano inny region – charkowski.
Lugano:
— Sławomir Ozdyk (@Slawomir_Ozdyk) July 5, 2022
❌️ "na konferencji na temat odbudowy Ukrainy, premier Denys Shmyhal ogłosił, które regiony – odbudowywać będą poszczególne kraje. Polsce przypadł DONIECK"!!! ?
? pic.twitter.com/HPTWImCWdP
– My już wcześniej, zanim dzisiejsze mapy były prezentowane przez premiera Ukrainy Denysa Szmyhala w Lugano, ustaliliśmy – pan premier Morawiecki z premierem Szmyhalem – że tym obwodem, na którym Polska dzisiaj będzie się koncentrować to obwód charkowski – powiedział na antenie programu trzeciego Polskiego Radia.
Do sprawy odniósł się także wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. – Wcześniejsze ustalenia pomiędzy stroną polską a ukraińską pozostają w mocy. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z naszymi partnerami z Kijowa. Wiele projektów jest już obmyślanych. W kontakcie jest zarówno Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak i Kancelaria Premiera – oświadczył w rozmowie z wpolityce.pl.
– Propozycja, która została dzisiaj zaprezentowana jest tylko jednym z możliwych wariantów. Jeszcze dzisiaj rozmawiałem z przedstawicielami kancelarii premiera Szmychala i potwierdzałem, że nasze wcześniejsze ustalenia dot. preferencji innych regionów są tutaj absolutnie w mocy – wyjaśnił.
W tym kontekście zastrzegł by traktować plany z rezerwą. – Tamte propozycje są tylko jednym z możliwych wariantów i nie powinniśmy przywiązywać się w 100 proc. do tego, co zostało zaprezentowane. Najważniejsze jest, aby dzisiaj odpowiednio planować tę odbudowę Ukrainy, pozyskiwać na nią środki – dodał.