Już w 2002 roku, podczas długiej rozmowy na Kremlu, powiedział, że jego strategicznym celem jest odbudowa wielkiej Rosji – ujawnił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent opowiedział o kulisach spotkania z Władimirem Putinem.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w ostatnim czasie pojawił się na terytorium Ukrainy. Jego przybycie miało związek z organizacją konferencji międzynarodowej. W związku z wizytą miał możliwość zobaczyć na własne oczy zniszczenia, których dokonali Rosjanie.
– Najtragiczniejsze jest to, że Rosjanie celowo atakują ludność cywilną. Widzieliśmy zdjęcia z ekshumacji w Buczy, gdzie wycofujący się kadyrowcy zabili setki ludzi – przyznał w rozmowie z agencją Ukrinform.
Przy okazji omawiania konfliktu Kwaśniewski wrócił wspomnieniami do czasów swojej drugiej kadencji. Były prezydent przekonuje, że „nie miał złudzeń” co do planów Władimira Putina wobec Ukrainy.
– Już w 2002 roku, podczas długiej rozmowy na Kremlu, powiedział, że jego strategicznym celem jest odbudowa wielkiej Rosji – podkreślił były prezydent.
W opinii Kwaśniewskiego jasnym było to, że w ramach projektu tego typu przewidywane jest także zajęcie Ukrainy. Odnosząc się do tego zagadnienia przyznał wprost, że nie spodziewał się, iż Putin faktycznie przystąpi do realizacji tego planu.
– Przyznam jednak szczerze: wydawało mi się, że Putin jest pragmatykiem i nie zaatakuje Ukrainy, bo wyglądałoby to na szaleństwo. Ale poszedł na to. Putin popełnił historyczny błąd, którego cena dla Rosji będzie ogromna – stwierdził.
Kwaśniewski odniósł się również do kwestii zakończenia konfliktu zbrojnego. – Teraz trudno mi sobie wyobrazić punkt zwrotny. Dziś nie widzę takiego momentu, w którym obie strony powiedzą: wystarczy, usiądźmy do stołu negocjacyjnego, jesteśmy gotowi na ustępstwa – oświadczył.