Od początku wojny na Ukrainie spadło na ten kraj już 2960 rosyjskich pocisków. Informacje w tej sprawie przekazała Rada Najwyższa Ukrainy. To zatrważający bilans, mimo którego ukraińscy żołnierze bronią swojego terytorium już niemal pół roku.
Rosjanie od początku inwazji na Ukrainę jako jeden ze swoich atutów uważają przewagę w powietrzu. Dzięki między innymi broni dostarczanej z Zachodu, ich rakiety nie mogą już „bezkarnie” bombardować ukraińskich miast, jednak wciąż zdarzają się ataki, w tym ataki na budynki cywilne. Z uwagi na problemy z uzbrojeniem, coraz częściej odbywa się to przy użyciu mało precyzyjnych pocisków.
O skali cierpienia Ukrainy może świadczyć fakt, że na terytorium tego kraju od początku wojny spadło już 2960 rosyjskich pocisków. Informację w tej sprawie przekazała Rada Najwyższa Ukrainy.
Trudno się więc dziwić, że również na Kremlu zapadają decyzję w tej sprawie. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Rosja planuje przygotowania do całodobowej produkcji broni. Ich zdobycze terytorialne wciąż są stosunkowo niewielkie, a jednocześnie odbywają się przy naprawdę ogromnych stratach.
Czytaj także: Pokazał film z polską bronią na Ukrainie. Wywołał burzę, teraz zabrał głos [WIDEO]
Źr.: Twitter