Ukraińcy chcą go martwego. Jest nagroda. Nie darują mu tego, co zrobił

Ukraińcy rozpoczęli polowanie na Anatolija Waroczkina. Partyzanci z Krymu ustalili, że to właśnie ten rosyjski oficer najprawdopodobniej odpowiada za bestialski atak na Winnicę na zachodzie Ukrainy. Za jego głowę wyznaczono nawet nagrodę pieniężną.

Media społecznościowe obiegły fotografie ukazujące, jakie ulotki zawisły w Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie. Ukraińcy umieścili na nich wizerunek rosyjskiego dowódcy Anatolija Waroczkina wraz z jego adresem. Oprócz tego wyznaczono również nagrodę za jego likwidację – 15 tys. dolarów.

Media informują, że Waroczkin dowodzi osobną dywizją okrętów podwodnych, z których miały zostać wystrzelone niosące śmierć pociski.

Czytaj także: Rosjanie chcą dopaść Wałęsę? „Pięć milionów za jego głowę dla dowolnego Europejczyka” [WIDEO]

Ukraińscy partyzanci wyznaczyli nagrodę także za informację o rosyjskim dowódcy. Ukraińcy już ustalili, gdzie mieszka. Na jego mieszkaniu w Sewastopolu również pojawiły się oznaczenia z napisem: „Tu mieszka zabójca dzieci”.

Przypomnimy, w czwartek Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na centrum Winnicy w środkowej Ukrainie. Pociski trafiły w cele cywilne. Zginęły co najmniej 23 osoby cywilne. Wśród nich także dzieci.

Źr. o2.pl; twitter