Pod Giewontem w Tatrach dokonano makabrycznego odkrycia. Zwłoki młodego turysty przeleżały tam kilka miesięcy. Znalezione dokumenty wskazują, że ofiarą był młody obcokrajowiec.
Radio RMF FM podaje, że informację o ciele leżącym pod Giewontem, w rejonie tzw. Szczerby, ratownicy TOPR otrzymali dziś rano. Krótko po zgłoszeniu przetransportowali je do Zakopanego.
Jak donosi reporter RMF FM Maciej Pałahicki, policja ustaliła tożsamość ofiary. Z odnalezionych dokumentów wynika, że to 22-letni obcokrajowiec.
Czytaj także: Syn Wałęsy przerażony groźbami Rosjan. Prosi PiS o pomoc
Bardzo wstępne ustalenia wskazują, że młody turysta zginął pod Giewontem na skutek upadku z dużej wysokości. Wiele wskazuje również na to, że tragedia rozegrała się wiele miesięcy temu. Przy zmarłym turyście znaleziono dokumenty potwierdzające jego tożsamość.
Rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek poinformował w rozmowie z RMF FM, że mundurowi zwrócą się do służb międzynarodowych z pytaniem, czy zgłoszono zaginięcie mężczyzny.
Źr. RMF FN