Śledczy w Nowej Zelandii ujawnili, że zwłoki w walizkach kupionych na aukcji należą do dwójki malutkich dzieci. Wiele wskazuje na to, że ciała przeleżały w tych walizkach wiele lat.
Makabrycznego odkrycia dokonano w Nowej Zelandii w ubiegłym tygodniu. Rodzina z South Auckland otworzyła walizki, które kupiła na aukcji. Okazało się, że w środku znajdowały się ludzkie szczątki.
„Dzieci ukryto w dwóch bagażach podobnej wielkości” – powiedział inspektor policji Tofilau Faamanuia Vaaelua, którego słowa przytaczają media.
Czytaj także: ABW zatrzymała szpiega w Polsce! Chciał pracować dla Rosjan
Służby poinformowały, że szczątki należą do dzieci w wieku pomiędzy 5, a 10 lat. Zwłoki w walizkach mogły przeleżeć nawet kilka lat. „Te ustalenia sprawiają, że śledztwo jest złożone, biorąc zwłaszcza pod uwagę czas, jaki upłynął od chwili śmierci do momentu odkrycia ciał” – dodał Vaaelua.
Służby prowadzą czynności zmierzające do ustalenia tożsamości dzieci. Policja współpracuje z Interpolem, chociaż najprawdopodobniej krewni ofiar mieszkają w Nowej Zelandii. Zapewniono jednocześnie, że rodzina, która znalazła zwłoki w walizkach nie ma nic wspólnego ze śmiercią tych dzieci.
Źr. Polsat News