Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił ostatnio powód wyhamowania inwazji na ?Ukrainie. Jego deklarację zweryfikował brytyjski wywiad. Brytyjczycy wskazują fakty, które podważają wersję rosyjskiej propagandy.
Trwająca od ponad pół roku inwazja Rosji na Ukrainie znalazła się w martwym punkcie. Od kilku ostatnich tygodni linia frontu przesuwa się nieznacznie. Wojna zamieniła się w konflikt pozycyjny.
Rosjanie początkowo zarzekali się w mediach, że „operacja specjalna” (tak nazywają najazd na Ukrainę – red.) przebiega zgodnie z planem. Jednak ostatnio zaczęli zmieniać narrację. Dowodem tego jest wypowiedź rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu.
– Robi się wszystko, aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej. Oczywiście to spowalnia tempo ofensywy, ale robimy to celowo – zapewnił Szojgu w trakcie spotkania ministrów obrony Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Uzbekistanie.
Szojgu:Ściśle przestrzegamy przepisów prawa humanitarnego.Ataki są precyzyjną bronią na obiekty infrastruktury wojskowej armii ukrainy-punkty kontroli,lotniska,magazyny,rejony obronne,obiekty kompleksu wojskowo-przemysłowego.Robi się wszystko, aby uniknąć ofiar wśród cywilów. pic.twitter.com/kUUzqkHIhl
— Martin Demirow ?? (@MDemirow) August 24, 2022
Wersję Szojgu podważa brytyjski wywiad. Z ustaleń agentów wynika, że inwazja utknęła w martwym punkcie ze względu na zaciekły opór Ukraińców oraz słabe wyniki rosyjskich wojsk. Wypowiedź Szojgu o „trosce o ludność cywilną” Brytyjczycy nazywają celową deiznformacją.
– Pod rozkazami Szojgu siły działające na Ukrainie wielokrotnie nie dotrzymywały zaplanowanych terminów operacyjnych. Jest bardzo prawdopodobne, że Szojgu i prezydent Putin zwolnili co najmniej sześciu generałów za to, że nie posuwali się wystarczająco szybko do przodu – czytamy w komunikacie.