Karolina Pajączkowska to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek TVP. Ostatnio zapytana została o kontrowersje wokół Jarosława Jakimowicza. Okazuje się, że i ona nie szczędziła koledze z pracy słów krytyki.
O Jarosławie Jakimowiczu jest w ostatnim czasie głośno. Prezenter TVP najpierw odpowiedział Pawłowi Delągowi, grożąc mu, że ujawni nazwiska mężczyzn, z którymi miał utrzymywać intymne kontakty. Gdy do dyskusji włączył się Maciej Dowbor, Jakimowicz odgrażał się, że do publicznej informacji poda wiadomości na temat problemów zdrowotnych w jego rodzinie.
Trudno się więc dziwić, że pod adresem Jakimowicza płyną kolejne słowa krytyki. Już roku temu negatywnie na jego temat odniosła się Rada Etyki Mediów, ale Telewizja Polska wciąż nie zareagowała.
Okazuje się, że oburzenia pod adresem Jakimowicza nie kryją również pracownicy TVP. Karolina Pajączkowska w rozmowie z Pomponikiem stanowczo odniosła się do jego zachowania. „Trudno mi wypowiadać się za innych, za całą redakcję. Ja osobiście bardzo cenię sobie szacunek, tolerancję i poszanowanie dla innych. Jeśli ktoś tego nie przestrzega, nie będzie moim kolegą” – powiedziała. „Jeśli ktoś nie ma tego szacunku i wykazuje się brakiem szacunku do innych, to jest to osoba, która postępuje źle” – dodała.
Pajączkowska wprost stwierdziła, że Jakimowicz może mieć pewne problemy, którymi powinien się zając. „Wydaje mi się, że na ten moment Jarek ma chyba coś do przepracowania, bo wypowiadanie się negatywnie na tematy innych publicznie jest niewłaściwe po prostu i wypadałoby zastanowić się, albo gdzieś tam uderzyć się w pierś” – mówiła.
Czytaj także: Neo-Nówka boleśnie zadrwiła z wesela wiceministra. Internauci zachwyceni
Źr.: Pomponik