Tusk ogłasza, że jak oni dojdą do władzy, to prawo przestanie obowiązywać, konstytucja przestanie obowiązywać – przypomniał podczas swojego wystąpienia w Mielcu Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekazał życzenia swojemu największemu rywalowi…
Donald Tusk regularnie atakuje obóz rządzący. W swoich wystąpieniach wymienia szereg zarzutów, podkreślając zwłaszcza kwestię praworządności. Lider Platformy Obywatelskiej obwinia rząd o to, że przez reformy PiS, Polska nie otrzymuje unijnych miliardów.
Na krytykę Tuska zareagował w końcu sam Jarosław Kaczyński. Podczas spotkania w Mielcu, prezes PiS zwrócił uwagę na styl uprawiania polityki w naszym kraju. – Zamiast normalnej polityki jest nieustanna awantura. Odrzuca się wszelkie reguły, odgraża się więzieniami, wyprowadzaniem najwyższego rangi urzędników państwowych, przedstawicieli Trybunału siłą – przypomniał.
Następnie zwrócił się do opozycji na czele z Tuskiem i skierował do polityków… życzenia. – Tusk ogłasza, że jak oni dojdą do władzy, to prawo przestanie obowiązywać, konstytucja przestanie obowiązywać. Nie mają odwagi powiedzieć tego wprost. Dlatego życzę im tej odwagi. Powiedzcie to wprost – oświadczył.
Prezes PiS wskazuje również cel na przyszłość – zwycięstwo w wyborach. – Jeśli chcemy dalej iść do przodu, to musimy ocalić swoją suwerenność. To jest stawką tych wyborów – czy Polacy decydują o tym, kto rządzi, czy decyduje się o tym w Berlinie – oświadczył. – Musimy wygrać w imię interesów ekonomicznych krajów. One będą naruszone, jeśli nie będziemy suwerenni – dodał.