Władimir Putin bierze udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). Na jego łamach spotkał się między innymi z prezydentem Kirgistanu Sadyrem Dżaparowem. Tuż przed nim doszło do niezręcznej sytuacji.
W dniach 15-16 września Władimir Putin bierze udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Rosyjski przywódca w czwartek wygłosił przemowę podczas obiadu u prezydenta Uzbekistanu, a w piątek ma wziąć udział w posiedzeniu Rady Głów Państw.
Na łamach szczytu Putin ma spotkać się z wieloma przywódcami. W czwartek doszło do spotkania między nim a prezydentem Kirgistanu Sadyrem Dżaparowem. Podobnie jak kilka miesięcy temu Recep Erdogan, tutaj również kirgiski przywódca kazał Putinowi na siebie czekać przez kilkadziesiąt sekund. Widać było, że dla Putina było to niezręczne.
Tego typu sytuacje w dyplomacji zwykle są zamierzone. Przez lata to Władimir Putin znany był z tego, że kazał na siebie czekać światowym przywódcom. W ten sposób potraktował między innymi Angelę Merkel, Baracka Obamę, Shinzo Abe czy papieża Franciszka.
Czytaj także: Prezydent Chin: Jesteśmy gotowi połączyć siły z Rosją
Źr.: Twitter, Onet