Niepokojące informacje docierają z Ukrainy. Okazuje się, że Rosjanie ostrzelali jedną z tamtejszych elektrowni atomowych.
– Wojska rosyjskie ostrzelały w nocy Południowoukraińską Elektrownię Atomową w obwodzie mikołajowskim – poinformował w oficjalnym komunikacie koncern Enerhoatom, który jest operatorem znajdujących się na Ukrainie elektrowni jądrowych.
Okazuje się, że w wyniku rosyjskiego ostrzału odłączone zostały trzy linie energetyczne. Na szczęście trzy reaktory działają w normalnym trybie. Nie ma również żadnych ofiar. – Nikt z pracowników siłowni nie ucierpiał – poinformował koncern w swoim oświadczeniu.
– W nocy rosyjska rakieta uderzyła w terytorium leżące 300 m od Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim, w wyniku czego nastąpiła krótkotrwała przerwa w dostawie prądu. W budynkach elektrowni zostały uszkodzone okna – podał na Twitterze Biełsat, który dołączył do wpisu nagranie.
W nocy rosyjska rakieta uderzyła w terytorium leżące 300 m od Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim, w wyniku czego nastąpiła krótkotrwała przerwa w dostawie prądu. W budynkach elektrowni zostały uszkodzone okna
— Biełsat (@Bielsat_pl) September 19, 2022
?V_Zelenskiy_official / telegram pic.twitter.com/apk6mawGmk
Głos ws. rosyjskiego ostrzału zabrał również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Rosja zagraża całemu światu, trzeba zatrzymać ją, póki nie jest za późno – powiedział ukraiński prezydent w poniedziałek 19 września.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Rosjanie okupują obecnie Zaporoską Elektrownię Atomową. W ostatnich dniach jej personel wyłączył ostatni działający tam reaktor w ramach środków bezpieczeństwa.