W trakcie burzliwego posiedzenia Sejmu głos zabrał Mariusz Błaszczak. Szef MON w mocnych słowach uderzył w opozycję oskarżając ją o „zdradę stanu”. Wyjaśnił, że chodzi o sposób zarządzania wojskiem w czasach rządów koalicji PO-PSL.
W Sejmie przedstawiciele opozycji twierdzili, że rząd rzekomo przez siedem lat dotychczasowej kadencji zaniedbał kwestię wzmocnienia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej. Na oskarżenia zareagował szef MON Mariusz Błaszczak, który przypomniał, jak traktowano wojsko w czasach koalicji PO-PSL.
„W sprawie wzmocnienia bezpieczeństwa państwa rząd Prawa i Sprawiedliwości naprawił wszystkie te błędy, które popełniała koalicja PO-PSL” – rozpoczął Błaszczak. „A podstawowy błąd, wynikający nie wiem z czego -z głupoty czy gorszych przyczyn – polegał na tym, że likwidowaliście jednostki wojskowe. Szczególnie na wschód od Wisły” – podkreślił.
Czytaj także: USA przekażą Polsce miliony dolarów na uzbrojenie! Ponad miliard złotych
„Zapraszaliście agresora do tego, żeby wszedł do Polski” – kontynuował Błaszczak. „To była zdrada! To była zdrada stanu! My te błędy naprawiliśmy. Wojsko Polskie jest z roku na rok liczniejsze, jest uzbrajane w nowoczesną broń i dzięki temu Polska jest bezpieczna” – dodał.
Nawiązując do sabotażu gazociągu Nord Stream, poseł PiS Marek Suski, szef Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych poinformował, że został już wdrożony plan ochrony polskiej infrastruktury krytycznej.
Czytaj także: NATO oficjalnie reaguje na wyciek z Nord Stream! Pojawiło się ostrzeżenie
Źr. wPolityce.pl