Czołowy rosyjski propagandysta Władimir Sołowiow nie kryje niezadowolenia fatalną sytuacją na froncie ukraińskim. W swoim programie zwrócił się z emocjonalnym apelem do rosyjskich wojskowych, aby ci w końcu zaczęli walczyć w sposób, w jaki ich „nauczono”.
Na to co mówił Sołowiow uwagę zwróciła dziennikarka Julia Davies, która monitoruje rosyjskie media. „Nastrój czołowego propagandysty Rosji, Władimira Sołowiowa, w tym klipie można podsumować jako „Hello darkness, my old friend” (, fragment tekstu piosenki ). Domaga się jakichś zwycięstw i narzeka, że ludzie uciekają z Rosji. Wzdycha też. Bardzo dużo” – skomentowała.
Davies opublikowała fragment nagrania, na którym Sołowiow rzeczywiście wygląda na mocno przybitego. „To jest niepokojące, naprawdę niepokojące. Po Charkowie nie było ani jednej operacji, która złagodziłaby to rozgoryczenie, nie było też żadnych zwróconych czy dodanych terytoriów. Cały Zachód zaczyna z nas kpić” – mówi rosyjski propagandysta.
Czytaj także: Łukaszenka: „Nasza unia z Rosją jest ściślejsza niż w bloku NATO”
„Mam wielką prośbę do naszej armii: proszę, zacznijcie walczyć regulaminowo, tak jak potraficie, tak jak was nauczono. Zacznijmy ogłaszać nowo wyzwolone miejsca. Co jest do tego potrzebne? Zmobilizowano 300 tys. Ludzie mówią: 'Chcę jechać, dajcie mi możliwość’. Azamat z Kaliningradu pisze: 'Pomóż mi dostać się na wojnę'” – mówi Sołowiow. „Czegokolwiek potrzebuje armia, wystarczy powiedzieć. My, społeczeństwo obywatelskie, będziemy was wspierać, ale zacznijmy wyzwalać terytoria i wygrywać już teraz. To jest bardzo ważne i bardzo potrzebne” – dodał.
Odniósł się również do tysięcy rosyjskich uciekinierów przed mobilizacją. „Co do tych, którzy uciekli. Tak, pobiegli do Kazachstanu, ok, pobiegli do Gruzji. Mówią „Oj, co się dzieje?”, a potem biegną. Znani blogerzy i tacy tam, wszyscy uciekli. Tak, wszyscy tacy tam uciekli” – podsumował Sołowiow.
Źr. dorzeczy.pl; twitter