Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan odniósł się do złożonego przez Ukrainę wniosku w sprawie przystąpienia do NATO. Zaznaczył również, że Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują rosyjskie groźby dotyczące możliwości użycia broni jądrowej.
W piątek Wołodymyr Zełenski poinformował o złożeniu wniosku o przystąpienie do NATO w trybie przyspieszonym. W ten sposób zareagował na ogłoszoną przez Władimira Putina aneksję okupowanych terytoriów na Ukrainie – obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
Jak można przypuszczać, odpowiedzi ze strony Sojuszu są bardzo powściągliwe. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że drzwi NATO są otwarte dla każdego, jednak wymaga to zgody wszystkich państw członkowskich. W podobnym tonie wypowiedział się Jake Sullivan, który stwierdził, że najlepszym sposobem wspierania Ukrainy jest „praktyczna pomoc” na jej terytorium.
Przy tej okazji Sullivan zapowiedział, że Waszyngton już w przyszłym tygodniu przedstawi kolejny pakiet pomocowy dla Ukrainy. Potwierdził też ogłoszone wcześniej sankcje, jakie mają zostać nałożone na rosyjskie podmioty.
Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego odniósł się także do kolejnych rosyjskich gróźb dotyczących użycia broni nuklearnej. Zaznaczył, że Stany Zjednoczone traktują je bardzo poważnie, jednak na ten moment nie zaobserwowano sygnałów o możliwym wykorzystaniu broni jądrowej. Wyjaśnił również, że USA zakomunikowały Rosji, że użycie tego typu broni spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią.
Czytaj także: Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do NATO. Jest odpowiedź!
Źr.: Onet