Mariusz Pudzianowski ma za sobą serię pięciu wygranych z rzędu. I wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku kibice zobaczą go w klatce. Zawodnik zdradził, że jego plan ułożony jest do grudnia, więc prawdopodobnie właśnie wtedy powróci do KSW.
Mariusz Pudzianowski od lat jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Dla wielu osób stanowi motywację do ciężkiej pracy oraz treningów. Niejednokrotnie zdarza się, że już wcześnie rano pokazuje nagrania z siłowni w domu czy z sali treningowej. Trudno się więc dziwić, że wiele osób z niecierpliwością oczekuje jego kolejnej walki. Tym bardziej, że „Pudzian” ma za sobą serię pięciu zwycięstw z rzędu, a po wygranej z Michałem Materlą w kolejce staje cała czołówka KSW.
Ostatnio ze słów byłego strongmana można było wywnioskować, że pojawi się w klatce jeszcze w tym roku. Walka z jego udziałem miałaby odbyć się w grudniu. „Czas ucieka, nią ma co się zastanawiać, trzeba swoje robić. I robimy swoje, aby do grudnia. Plan ułożony i do wykonania” – powiedział.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kto będzie kolejnym rywalem „Pudziana”. Najczęściej mówi się o jego pojedynku z Mamedem Chalidowem, co niedawno sugerował między innymi Łukasz Jurkowski. Nie jest jednak wykluczone, że Pudzianowski stanie w szranki z Philem De Friesem. Jeszcze niedawno „Pudzian” nie był do tego jeszcze zbyt chętny, ale z pewnością włodarze KSW posiadają duży dar przekonywania.
Czytaj także: Awantura po meczu Polaków. Obraźliwy gest rywali, doszło do przepychanek [WIDEO]
Źr.: WP SportoweFakty