23-letni Mateusz Jaworski nie żyje. Młody piłkarz w styczniu 2021 roku rozpoczął walkę z chorobą – złośliwym nowotworem. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Mateusz Jaworski to wychowanek ŁKS Łódź. Występował w takich drużynach jak Zjednoczeni Stryków, czy Warta Sieradz, w której grał w latach 2018-2020. Rozegrał 52 spotkania, w których strzelił 12 bramek.
Niestety, na początku 2021 roku usłyszał diagnozę, która zmieniła wszystko. „Brat usłyszał, że ma złośliwy nowotwór, z dużym prawdopodobieństwem jest to Mięsak Ewinga w fazie rozsiewu. Przerzuty widoczne były w płucach i wątrobie. Kolejne informacje były tylko gorsze, przypadek nieoperacyjny z powodu wielkości i rozległości guza. Szok, bo każdy dzień kończył i zaczynał się myślą, jaki potwór rośnie w jego ciele i nikt na ten moment nic nie jest w stanie z nim zrobić!” – mówił w rozmowie z portalem sieradz.naszemiasto.pl brat zawodnika, Szymon Jaworski.
Niestety, życia 23-latka nie udało się uratować. Mimo determinacji rodziny i finansowej pomocy ze strony środowiska piłkarskiego, Mateusz Jaworski zmarł. „Niestety, pomimo podjętych prób leczenia, młody piłkarz zmarł w niedzielę nad ranem” – poinformowała Warta Sieradz.
Czytaj także: Motorniczy uratował pasażera zaatakowanego maczetami! Otrzyma nagrodę
Źr.: Facebook/Klub Sportowy Warta Sieradz, sieradz.naszemiasto.pl