Rosja, Białoruś, Korea Północna, Nikaragua oraz Syria to państwa, które zagłosowały przeciwko rezolucji ONZ potępiającej pseudoreferenda i aneksję części terytoriów Ukrainy przez Władimira Putina. Dosadnie wyniki te skomentował Siergiej Ławrow, który stwierdził, że Zachód zastosował metody „terroru dyplomatycznego”.
Organizacja Narodów Zjednoczonych potępiła działania Rosji na Ukrainie. Przeciwko zagłosowało tylko pięć państw, a 35 – w tym między innymi Chiny i Indie – wstrzymało się od głosu. Jednocześnie bezprawną aneksję części terytoriów na podstawie fikcyjnych referendów potępiły aż 143 kraje.
Podczas czwartkowej wizyty w Kanale Pierwszym bardzo ostro ocenił to szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. „Zachód stosował metody terroru dyplomatycznego. Bezwstydnie, szczerze wykręcając ręce i grożąc krajom rozwijającym się wszelkiego rodzaju karami i sankcjami” – powiedział.
Ławrow odniósł się też do słów swojego amerykańskiego odpowiednika. Antony Blinken po głosowaniach w ONZ zabrał głos na Twitterze. „To głosowanie jest potężnym przypomnieniem, że świat stoi za Ukrainą, w obronie Karty Narodów Zjednoczonych i w zdecydowanym sprzeciwie wobec niszczycielskiej wojny Rosji przeciwko Ukrainie i jej mieszkańcom” – napisał. „To kłamstwo i oni doskonale o tym wiedzą” – odpowiedział Ławrow.
Czytaj także: Pierwsi zmobilizowani już nie żyją. Rosja potwierdza. „Posłali nas jak mięso”
Źr.: WP