W sieci pojawiło się nagranie mrożące krew w żyłach. Pewien mężczyzna ćwiczył wspinaczkę na skałkach w Japonii. W pewnym momencie zaatakował go agresywny niedźwiedź. Turysta cały czas miał włączoną kamerę, dzięki czemu zarejestrował przebieg zdarzenia.
Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w październiku na górze Futago w pobliżu miasta Chichibu na wyspie Honsiu w Japonii. Wspinacz schodził już ze skalnego szczytu, gdy niespodziewanie zaatakowało go bardzo agresywne zwierzę.
Mężczyzna miał szczęście, że nie zszedł całkowicie na ziemię. Dzięki temu niedźwiedź znajdował się poniżej i miał utrudniony dostęp do swojej ofiary. Zaatakowany mężczyzna podjął obronę. Głośno krzyczał, aby odstraszyć zwierzę, a także uderzał je pięścią i nogą, aby odeprzeć atak.
Niedźwiedź podjął kilka prób dostania się do wspinacza, ale ostatecznie dał za wygraną i uciekł. Mężczyzna postanowił jednak nie ryzykować i wrócił na szczyt, aby zejść z niego inną drogą.
Wspinacz poinformował, że niedźwiedź zaatakował go, bo prawdopodobnie bronił swojego młodego. Jak dodał, w chwili zagrożenia pomogły mu wcześniejsze lekcje karate i sztuk walki. Mężczyzna doznał tylko lekkich obrażeń reki.
Źr. Polsat News