Rosja zwróciła się z publicznym apelem do państw posiadających broń nuklearną. W komunikacie zwrócono się o „zaprzestanie prowokacji z użyciem broni masowego rażenia”.
Kreml kontynuuje od wielu miesięcy swoją propagandową narrację na temat zagrożenia nuklearnego. Tym razem poszli o krok dalej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji opublikowało specjalne oświadczenie, w którym zwraca uwagę na ryzyko wojny atomowej.
„W dziedzinie odstraszania nuklearnego Rosja kieruje się postulatem niedopuszczalności wojny nuklearnej, w której nie może być zwycięzców, a jej wytyczne doktrynalne mają jedynie charakter defensywny i nie pozwalają na szeroką interpretację” – czytamy.
„Reakcja z użyciem broni jądrowej jest hipotetycznie dopuszczalna przez Rosję tylko w odpowiedzi na agresję z użyciem broni masowego rażenia lub agresję z użyciem broni konwencjonalnej, gdy istnienie państwa jest zagrożone” – wyjaśnia Kreml.
W ocenie rosyjskiego MSZ, obecna sytuacja jest konsekwencją nieodpowiedzialnych i bezwstydnych działań, których celem jest podważenie bezpieczeństwa kraju. „Podstawowym zadaniem jest zapobieżenie militarnemu starciu mocarstw atomowych” – czytamy.
Następnie pojawia się apel do państw dysponujących bronią jądrową. „Wzywamy pozostałe kraje 'nuklearnej piątki’ do wykazania się w praktyce chęcią pracy nad tym priorytetowym zadaniem i zaniechania niebezpiecznych prób naruszania swoich żywotnych interesów, balansując na krawędzi bezpośredniego konfliktu zbrojnego i zachęcając do prowokacji z użyciem broni masowego zniszczenia, co może prowadzić do katastrofalnych konsekwencji” – napisano.
„Rosja nadal opowiada się za tworzeniem odnowionej, bardziej stabilnej architektury bezpieczeństwa międzynarodowego, opartej na zapewnieniu przewidywalności i globalnej stabilności strategicznej, a także przestrzeganiu zasad równości, niepodzielnego bezpieczeństwa i wzajemnego uwzględniania podstawowych interesów stron” – dodają autorzy.