Czesław Michniewicz ogłosił w czwartek kadrę, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze. W programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News selekcjoner polskiej kadry przyznał, że jego celem w tym momencie jest zagranie czwartego meczu w turnieju. Jasno zadeklarował również, że nikt nie jedzie na mundial po to, żeby „robić atmosferę”.
Na tę decyzję polscy kibice czekali z zapartym tchem. W czwartek Czesław Michniewicz ogłosił kadrę, która pojedzie do Kataru na mistrzostwa świata. „Muszę mieć świadomość, że niezależnie od tego, kogo bym wybrał, to i tak 21 nazwisk zostaje poza turniejem. Spotykałem się wcześniej z tymi selekcjonerami, którzy powoływali kadry na mundial. Każdy podkreślał jedną rzecz: „Odetnij się od sentymentów, skup się na sobie, wybierz najlepszych w danym dniu”. I ja mam takie poczucie, że tak właśnie zrobiłem. Nie podjąłem żadnej decyzji z sentymentu, liczyła się tylko chłodna ocena” – mówił w programie „Gość Wydarzeń’ na antenie Polsat News.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim selekcjoner polskiej kadry zdradził, że rozmawiał między innymi z Jackiem Gmochem. „Opowiadał mi, jak bardzo był zmęczony przed mundialem w Argentynie w 1978 roku. Zasypiał w spodniach, żona go musiała rozbierać. Pracował bardzo dużo, zrobił wszystko, co mógł, żeby dokonać właściwej selekcji. Ja dzisiaj mogę powiedzieć to samo. Zrobiłem wszystko, co mogłem, jeśli chodzi o selekcję i wybory” – zapewnił.
Michniewicz: „Nikt nie jedzie na mundial po to, żeby robić atmosferę”
Czesław Michniewicz przed podjęciem decyzji regularnie pojawiał się na meczach potencjalnych reprezentantów Polski. „W ostatnim czasie obejrzeliśmy jako sztab kadry ponad 400 spotkań na żywo, w różnych sytuacjach i na różnych kontynentach. Nikt nie jedzie na mundial po to, żeby robić atmosferę. To była dla mnie trudna decyzja, ale przemyślana i podyktowana interesem drużyny narodowej” – mówił.
Swój pierwszy mecz na mundialu Biało-Czerwoni rozegrają 22 listopada z Meksykiem. Później Polacy zmierzą się z Arabią Saudyjską i Argentyną. Michniewicz nie ukrywa, że celem na ten moment jest to, by zagrać też czwartym spotkanie. „Naszym celem jest zagrać w turnieju czwarty mecz” – powiedział. „Byłaby to pierwsza taka sytuacja od 1986 roku. Coś więcej? Gdyby na moim miejscu był Didier Deschamps, to jaki miałby cel? Mistrzostwo świata? No nie, sam trener nie gra. Gdybym prowadził Francuzów, to też nie martwiłbym się o wyjście z grupy” – dodał.
Czytaj także: To oni pojadą na mundial w Katarze. Czesław Michniewicz podał nazwiska
Źr.: Polsat News