Ukraińcy odzyskali kontrolę nad Chersoniem. W tych okolicznościach komunikat wydał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Internet zalewają zdjęcia z Chersonia, do którego wkroczyli ukraińscy żołnierze. Tamtejszy wywiad podaje z kolei, że miasto ponownie znajduje się pod kontrolą ukraińskiej armii. Potwierdzają to wspomniane fotografie, na których widać powiewające w centrum miasta ukraińskie flagi. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W tych okolicznościach dość niespodziewany komunikat wydał Kreml, a precyzyjniej – rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow. Naczelny rosyjski propagandysta znacząco zmienił ton i opowiadał o nowych celach operacji specjalnej, jak Rosja nazywa inwazję na Ukrainę.
Ku zaskoczeniu wszystkich śledzących dotychczasowe wypowiedzi rzecznika Kremla, Pieskow zaczął mówić o… negocjacjach. – Cele specjalnej operacji wojskowej można osiągnąć nie tylko militarnie, ale również w drodze pokojowych negocjacji – powiedział rzecznik Putina po wycofaniu się rosyjskich wojsk z Chersonia.
Rzecznik Kremla mówi, że cele "specjalnej operacji wojskowej" można osiągnąć nie tylko militarnie, ale również "w drodze pokojowych negocjacji".
— Łukasz Bok (@LukaszBok) November 11, 2022
Czy to sygnał mięknięcia?
Pieskow wyraźnie zdystansował Kreml od niepowodzeń w Chersoniu. Winą obarczył szefa MON, Siergieja Szojgu. – To propozycja Surowikina i decyzja Szojgu – stwierdził odnosząc się do wycofania rosyjskich wojsk z tego rejonu.
Kreml logicznie dystansuje się od niepowodzeń w Chersoniu i przerzuca odpowiedzialność na Ministerstwo Obrony: "To propozycja Surowikina i decyzja Szojgu" – powiedział Pieskow.
— Slava van Tricht ?? ?? (@SlavaVan) November 11, 2022