Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, trafił do szpitala na Bali. Polityk przyleciał do Indonezji na szczyt G-20. Teraz komunikat w tej sprawie wydał Kreml.
Media na całym świecie obiegła informacja, którą do publicznej wiadomości przekazała agencja prasowa AP. Zgodnie z jej przekazem, potwierdzonym przez gubernatora Bali, do szpitala miał trafić Siergiej Ławrow.
Rosyjski prominentny polityk przyleciał do Indonezji, by wziąć udział w szczycie G-20, jednak z powodów zdrowotnych, które zakończyły się wspomnianą hospitalizacją, nie mógł wziąć w nim udziału. Jak dotąd nie ma informacji, o jakie problemy zdrowotne Ławrowa może chodzić.
Niedługo po doniesieniach AP stanowisko zajął Kreml, a dokładnie – Maria Zacharowa, czyli rzeczniczka MSZ, resortu, który zarządza Ławrow. Jej stanowisko mocno kontrastuje z informacjami medialnymi.
Czytaj także: Siergiej Ławrow trafił do szpitala! Szczyt G-20 bez Rosji
Ławrow w szpitalu. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ komentuje
Maria Zacharowa, komentując doniesienia z Bali, stwierdziła, że są one… nieprawdziwe. Nie potwierdziła tym samym, że Ławrow faktycznie trafił do szpitala z powodu problemów zdrowotnych.
– Siergiej Ławrow trafił do szpitala z powodu kłopotów i zdrowotnych, jakie miał po przybyciu na szczyt G-20 na Bali – informują światowe media. Rzeczniczka prasowa rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zdementowała tę informację. Kto mówi prawdę? Odpowiedzcie sobie Państwo sami – napisał na Twitterze dziennikarz Mateusz Lachowski.
Siergiej Ławrow trafił do szpitala z powodu kłopotów i zdrowotnych, jakie miał po przybyciu na szczyt G-20 na Bali – informują światowe media. Rzeczniczka prasowa rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zdementowała tę informację. Kto mówi prawdę? Odpowiedzcie sobie Państwo sami. https://t.co/NxNnRcCBaH
— Mateusz Lachowski (@LachowskiMateus) November 14, 2022